Siedzenie kilka godzin dziennie przed komputerem jest zabójcze dla naszego organizmu. Jeżeli szukasz bezpłatnego treningu na utratę wagi i poprawę kondycji to czytaj dalej.

Wielu z nas marzy o zgubieniu „mięśnia piwnego”, świetnej sylwetce i generalnie większej sprawności fizycznej. Nie ma prostej drogi do osiągnięcia wymarzonej wagi i rzeźby, wymaga to wielu wyrzeczeń i często dużych nakładów finansowych (karnet na siłownię, osobisty trener, zdrowe żarcie itp).

Sama dieta nie da wielu efektów jeżeli nie będzie połączona z wysiłkiem fizycznym czyli treningiem. Zakładam, że przeciętny trader z dużym stażem lub adept na tradera szukający w necie świętych Graali ma pewne problemy zdrowotne związane z nadwagą, bólami kręgosłupa, niską wydolnością tlenową, przyciasnymi spodniami i zadyszką przy wiązaniu sznurówek w wypasionych Adidasach. Jeżeli jesteś szczupły i wysportowany, przestań czytać dalej i przejdź na strony o rzeźbieniu bica.

Jeżeli jednak masz któryś z wyżej wymienionych problemów, przestań się garbić, popraw okulary i czytaj.

Początkujący adepci fitnesu nie powinni od razu rzucać się na sztangi i hantle jak daltonista na kolorowy telewizor, lecz zacząć od prostych treningów aerobowych. Najprostszym treningiem aerobowym jest bieganie. Więc powinieneś zaopatrzyć się w dres oraz lekkie obuwie do biegania.

I tu pojawia się problem monotonii takiego sportu i po pewnym czasie braku motywacji. Możesz to rozwiązać w prosty sposób. Jest taki powszechny związek trenerów fitnesu którzy za darmo pomogą Ci w osiągnięciu formy. Związek ten nie afiszuje się w sieci ani nie ma sal treningowych a trenerów możesz spotkać w każdym mieście, miasteczku a czasami nawet na wsi.

Stowarzyszenie trenerów fitnes nosi tajemniczą nazwę MKJP. Jeżeli nigdy nie słyszałeś o tym skrócie to go rozwinę – poszukując klientów do treningu, owi trenerzy często posługują się zachęcającym sloganem „Masz Kurwa Jakiś Problem?”. Trenerzy MKJP przebywają bardzo często na blokowiskach, w okolicach parków miejskich, w miejscach często nazywanych „trójkątami bermudzkimi” bądź na skrzyżowaniach ulic „Wpierdol” i „Oklep”.

Kadra MKJP w oczekiwaniu na klienta.

Jeżeli już zdecydowałeś się na trening, nie jesteś zbyt najedzony i zrobiłeś małą rozgrzewkę w poszukiwaniu trenerów, czas na poradę jak zachęcić trenera MKJP do współpracy. Zanim jednak to zrobisz musisz wyselekcjonować odpowiedniego trenera do swoich możliwości. Jeżeli nie masz zbyt dobrej kondycji i masz problemy z bieganiem to istnieje ryzyko, że trening aerobowy przerodzi się w trening siłowy związany z poważnymi obrażeniami twarzy. Nie możesz do tego dopuścić, bo czas rekonwalescencji może być zbyt długi a Ty musisz ćwiczyć przynajmniej dwa razy w tygodniu.

Trenerzy MKJP nie są jakoś szczególnie oznakowani, ale często można na ich strojach dostrzec paski wzdłuż dresów. Od jednego do nawet pięciu. Ilość pasków nie oznacza zaawansowania trenera, najpopularniejsze są trzy paski. Jak już zauważysz grupę trenerską, oceń wzrokowo czy w przypadku dojścia do sesji treningowej dasz radę wytrzymać tempo i nie dopuścić do treningu siłowego który jest niewskazany tuż po aerobach. Na początek szukaj grupy składającej się max z dwóch trenerów o niezbyt rozwiniętej muskulaturze i palących papierosy, jest szansa, że trening zakończy się sukcesem, czyli wytrzymasz tempo i zgubisz kadrę MKJP gdzieś po drodze chroniąc się przed wpierdolem.

Jak zagaić trenera żeby nakłonić go do wspólnego treningu? Najprostszą metodą jest rzucenie zdawkowego „Siema pajacu, masz jakieś sapy?”. W większości przypadków to zadziała i musisz być przygotowany do startu. Jeżeli trafisz na początkującego trenera, możesz go takim tekstem wprowadzić w zakłopotanie i nic z tego nie wyjdzie. Najpewniejszym rozpoczęciem współpracy z dwoma trenerami jest rzucenie czegoś w stylu „Co tam, cioty?”.

Teraz żarty się skończyły, włączasz stoper i jeżeli masz to pulsometr (powinieneś dążyć do osiągnięcia tętna w granicach 70% do 80% swojego tętna maksymalnego) i drobnym truchtem oddalasz się od kadry MKJP dając im do zrozumienia, że trening uważasz za rozpoczęty.

Złe oszacowanie trenerów może się źle skończyć.

W tym momencie trenerzy po rzuceniu kilku zdawkowych kurw i chujów powinni ruszyć do wspólnej zabawy. Staraj się kontrolować dystans od trenerów, nie pozwalaj im się za bardzo zbliżyć ale też nie oddalaj się za bardzo bo możesz ich zniechęcić.

Najlepsze efekty na spalanie tłuszczu i poprawę kondycji daje trening w którym masz krótkie okresy intensywnego biegu jak i biegu wolniejszego (tzw. trening interwałowy), dlatego umiejętnie kontroluj tempo i naprzemiennie dawaj się doganiać lub się oddalaj od towarzyszy treningu.

W razie problemów z oddaleniem się od MKJP przydatna jest dobra znajomość topografii okolicy, zawsze dobrze jest w mieć w zanadrzu jakiś skrót, podwórko, tunelik którym możesz zmylić towarzyszy zabawy i znaleźć kilka minut na odsapnięcie.

Jeżeli jesteś początkujący, jedna runda biegowa powinna wystarczyć. Jeżeli masz już lepszą kondycję i nie sapiesz po 500 metrach, możesz przedłużać zabawę motywując trenerów do dalszego biegu komentarzami w stylu „co jest pedzie, rurki za ciasne?” i tym podobne żarciki.

Gdy już osiągnąłeś cel, czyli przebiegłeś założoną odległość, osiągnąłeś odpowiednie tętno lub spaliłeś wystarczającą ilość kalorii, możesz się odprężyć stosując schłodzenie organizmu czyli tzw. cool down. Polega on na dalszym biegu, jednak już spokojnym, wolnym tempem do momentu kiedy tętno spadnie do wysokości w której mógłbyś swobodnie rozmawiać, jakbyś miał z kim.

Pamiętaj żeby nie wybierać trenerów ze swojego lub kilka razy pod rząd z tego samego rejonu, raczej staraj się pozyskiwać kolegów do biegania w różnych częściach miasta żeby zapobiec monotonii lub oklepania michy nazajutrz jak pójdziesz do sklepiku po bułki.

Wyraźną poprawę kondycji powinieneś odczuć już w trzecim tygodniu trenowania, pod warunkiem, że po pierwszym treningu nie trafisz na OIOM a po drugim na oddział ortopedyczny.

Planuj trening, trenuj z planem!

PS. Dla osób bez poczucia humoru – powyższy wpis to oczywiście żart, nie próbuj tej formy treningu 🙂

Mem: