6 prostych kroków
6 prostych kroków do prawidłowego podejścia do tradingu. Skupmy się dzisiaj na małym podsumowaniu najistotniejszych rzeczy które możesz zrobić dzisiaj w celu zwiększenia swoich umiejętności i zmiany sposobu myślenia. Istnieje w sieci wiele artykułów na temat tradingu, począwszy od prostych tematów dla początkujących, na skomplikowanych technikach gry dla zaawa
nsowanych skończywszy.
Traktuj grę na forex jak biznes, nie jak zabawę
Poświęć chwilę i zastanów się jakie masz podejście do swojej gry na fx. Czy podchodzisz do tego jak do przeprowadzenia transakcji w firmie (załóżmy, że prowadzisz hurtownię)? Celem każdej firmy jest osiąganie jak największych zysków jak najmniejszym kosztem. Z pewnością przed zakupem towaru do swojej hurtowni przeprowadziłeś badanie rynku pod kątem podaży i popytu, szukałeś tanich i solidnych dostawców, zbadałeś poziom zapotrzebowania na poszczególne towary. Solidnie podliczyłeś możliwość strat i zysków zanim złożyłeś zamówienie na towar. Czy zrobiłeś to samo zasiadając przed platformą do tradingu i podejmując decyzję o otwarciu pozycji na fx?
Jeżeli podchodzisz do tradingu jak do prowadzenia biznesu, z pewnością jesteś ostrożny przed zawarciem transakcji, bierzesz pod uwagę możliwość straty i zakładasz wysokość potencjalnego zysku. Traktujesz to jak prowadzenie każdego innego biznesu, nie jak hobby czy zabawę w klikanie buy/sell.
Niestety większość traderów nie ma takiego podejścia, nie są dobrze przygotowani, nie mają planu, przegrywają. Mimo tego, że prowadząc jakąkolwiek inną firmę, nie popełnili by tych błędów. Przecież nie kupiliby do swojej hurtowni pierwszego lepszego towaru za każdą cenę, nie mając nawet pojęcia czy wogóle uda im się to sprzedać. Dlaczego więc robią to handlująć na fx?
Chcąc osiągać zyski na fx, musisz traktować trading jak prowadzenie firmy. Musisz mieć plan i umieć zarządzać ryzykiem.
Wielkośc pozycji jako element zarządzania ryzykiem
Wielkość pozycji oraz stosunek zysku do ryzyka (RR – risk/reward ratio) jest zasadniczym elementem zarządzania forexowym biznesem. Zrozumienie jak dużym „lotem” możesz zagrać w każdej transakcji by móc ją utrzymać oraz jak dużo potencjalnej straty możesz zaryzykować, pozowli Ci rozwijać Twój biznes bez większych obsunięć kapitału.
Jedną z przyczyn niepowodzeń dużej ilości traderów jest złe zarządzanie kapitałem, albo tego nie rozumieją albo o tym zapominają otwierając zbyt dużą pozycję w stosunku do wielkości stop/loss. Wielkość stop/loss powinna być określona najpierw, a dopiero do tej wielkości dopasowujemy rozmiar „lota”.
Jeżeli już poznasz wielkość swojego ryzyka, możesz określić wielkość potencjalnego zysku który zawsze powinien być większy od zakładanej straty, najlepiej dwa razy większy. Pozostaje Ci tylko plinować się przed over tradingiem i wybierać najlepsze setupy.
„Często” wcale nie znaczy lepiej
Duża częstotliwość zawierania transakcji w celu „odegrania” się po stratach, jest problemem dotyczącym sporej części traderów. Powoduje to niepotrzebne podnoszenie kosztów gry (spread) oraz wybieranie mniej zyskownych pozycji, słabszych setupów.
Frustracja i złość jaką może przynieść słaba odporność naszej psychiki na porażki, często jest przyczyną utraty rozsądnego myślenia, a tym samym wybierania gorszych okazji do wejścia w rynek, a nawet – o zgrozo! – zwiększania pozycji ponad dopuszczalny margines bezpieczeństwa. Skutek z reguły jest wiadomy – dalsze straty.
Chwilowe niepowodzenie na rynku należy traktować jako kolejną lekcję i podejść do tego z pokorą, a co najważniejsze – wyciągnąć z tego wnioski.
Rynek jest nieczuły na naszą złość i rozpaczliwe zagrania, mówiąc kolokwialnie, ma to w d…ie. Więc nie idź tą drogą drogi traderze 🙂
Usiądź na chwilę, przeanalizuj, zastanów się i poczekaj na następny, być może lepszy setup.
Trening czyni mistrza
Zdarzają się sportowcy odnoszący duże sukcesy w kilku dyscyplinach sportu, lecz większość trenuje i osiąga mistrzostwo w jednej.
Znam traderów którzy grają stosując kilka różnych strategii, lecz Ci naprawdę zyskowni, opanowali do perfekcji jedną strategię która przynosi im zdecydowaną większość zysków. Każdy z nas przeszedł okres poszukiwania Graala, przerobiliśmy setki wskaźników, dziesiątki systemów by w końcu znaleźć ten jeden, najlepszy dla nas.
Jeżeli jesteś nadal na etapie poszukiwań, zatrzymaj się tutaj i zapoznaj ze strategią Price Action. Usuń ze swojego ekranu wszystkie zaśmiecacze w postaci wskaźników i spójrz na czysty wykres ceny. Czyż nie jest piękny?
Spójrz na wykres jak na pole walki a na każdą świecę jak na zapis zmagań między wrogimi wojownikami. To walczą kupujący ze sprzedającymi. Jeżeli chcesz się przyłączyć do walczących to musisz być uzbrojony, niestety bez miecza i zbroi zginiesz bardzo szybko.
Nie możesz być jednocześnie rycerzem na koniu, samurajem, łucznikiem, walczyć mieczem, toporem, maczugą i włócznią. Musisz się wyspecjalizować i zostać mistrzem w jednym stylu walki. Tak, mistrzem, inna opcja nie wchodzi w grę.
Nie szukaj więc i nie staraj się opanować wielu strategii gry na fx, oczywiście warto je poznać ale nie ma sensu stosować wszystkich jednocześnie. Poznaj dobrze na czym polega Price Action, znajdź dwa lub trzy setupy (np. pin bar, inside bar, engulfing, s/r) i ucz się jak je stosować. Ćwicz i trenuj aż zostaniesz w nich mistrzem i wybieraj do gry tylko te najlepsze, najbardziej obiecujące układy. To naprawdę wystarczy żeby zostać dobrym, odnoszącym sukcesy traderem.
Trading plan
Pisałem już o tym tutaj, więc przypomnę tylko krótko. Bez takiego planu daleko nie zajedziesz. Pamiętasz o naszej teoretycznej hurtowni i co należy zrobić przed zakupem towaru? Tak, to jest właśnie trading plan jaki musi zrobić każdy prowadzący swój biznes. Posiadanie dobrego trading planu to podstawa budowania zyskownego biznesu. To postawa do wygrania bitwy na polu walki jakim jest fx. Twój plan gry określa Twoje zachowanie w poszczególnych sytuacjach jakie napotkasz w trakcie tradingu.
Ustrzeże Cię to przed nadmiernymi obsunięciami kapitału, przed over-tradingiem i przelewarowaniem pozycji.
Napisz go, wydrukuj i połóż pod ręką lub przyklej w widocznym miejscu. Zanim otworzysz pozycję, spójrz na swój plan i upewnij się, że grasz zgodnie z jego założeniami. Jeżeli coś się nie zgadza, nie graj.
Wiem, że przeczytałeś powyższy punkt i pomyślałeś „po co mam to pisać i drukować, przezież mam swój plan w głowie„.
Teoretycznie się zgadza, jednak w praktyce, gdy nie masz tego na piśmie, zawsze jesteś skłonny złamać jakiś punkt planu lub go nagiąć do istniejącej sytuacji. To tak jakbyś chciał zrobić zakupy na święta bez spisu produktów jakie masz kupić. Miotasz się po markecie i ciągle myślisz, że czegoś Ci brakuje, w efekcie kupiłeś wiele niepotrzebnych rzeczy a o wielu zapomniałeś.
Więc napisz w końcu ten plan, wydrukuj i przestrzegaj jego założeń!
Czy naprawdę masz dobry powód do otwarcia pozycji?
Czy znasz oczywistą oczywistość która mówi: „Graj to co widzisz, nie to co chcesz zobaczyć„? Jasne, że znasz, ale czy ją rozumiesz i stosujesz?
Wielu początkujących traderów podchodzi bardzo emocjonalnie do gry, brak im obiektywizmu i spokojnej analizy zachowania ceny.
Zanim więc klikniesz na buy czy sell, zastanów się czy naprawdę masz powód do otwarcia pozycji. Czy setup który widzisz jest zgodny z Twoimi założeniami i posiada wszystkie elementy zawarte w Twoim planie.
Zrób sobie dodatkowe założenie do swojego trading planu – wchodź w pozycję TYLKO wtedy, kiedy masz ku temu co najmniej dwa, lub lepiej trzy powody. Dla przykładu, widzisz dobry setup pin bar reversal na świecy D1, potwierdzony na wykresie W1, dodatkowo cena jest na silnym poziomie wsparcia lub oporu który był w przeszłości testowany, wielkość zakładanego stop lossa mieści się w Twoim budżecie.
Ok, masz swoje powody, wchodzisz. Masz spokojne sumienie, że zagrałeś zgodnie z planem, zredukowałeś tym samym swoje emocje, podniosłeś samodyscyplinę na wyższy poziom, możesz czuć się z siebie zadowolony.
Stosując powyższe zasady, z uśmiechem będziesz wspominał swoje nieprzemyślane wejścia (aha, czy prowadzisz dziennik żeby je odnaleźć i się z nich pośmiać?) i rozpaczliwe próby odegrania się po stratach. Po pewnym czasie zapytasz sam siebie „Jak mogłem grać tak idiotycznie? Jak mogłem grać bez planu?„. Tak będzie, gwarantuję Ci. Ale żeby do tego dojść, musisz jeszcze raz przeczytać powyższy artykuł i wprowadzić w życie wszystkie jego punkty.
Po pewnym czasie zauważysz pozytywne zmiany w swojej strategii tradingu, będziesz inaczej patrzył na wykresy, będziesz miał do siebie większe zaufanie a tym samym zmniejszysz negatywne emocje. Przysłowiową wisienką na torcie będzie stabilny wzrost Twojego rachunku, czego Tobie i sobie życzę.
Happy Pips !!!
PS. Na osłodę żenujący mem ojca prowadzącego 🙂
Świetny art. Jak będzie więcej takich to masz stałego czytelnika.
spoko, tylko są dwie literówki: w punkcie „Trading plan”, koniec pierwszego akapitu jest: „…jakie napotkasz w trakcie tardingu.” – >tradingu, oraz dwa zdania dalej jest: „Zanim otowrzysz pozycję,” -> otworzysz. Wiem, że można olać no ale jak czytają to miliony fanów, to niech już będzie kulturka.
Widać, że uważny czytelnik 🙂 Dziękuję za uwagę, poprawione.
Ostatnio moja 9 letnia córka widząc, że tata znowu siedzi przed wykresami zaskoczyła mnie mówiąc „rynek ma to w dupie”. Pytam: a skąd ty to wiesz? Ona: „no, Heniu mówił…”
Jakieś 3 lata temu słuchałem szkolenia Henryka i dziecko zapamiętało tę kwestię 🙂
pozdrawiam
Dzieci łatwo zapamiętują to czego nie powinny 🙂
A tak na marginesie – miała rację.